Środek nocy i groźny pożar mieszkania - skuteczna ewakuacja zapobiegła tragedii
Dzięki szybkiej i skoordynowanej akcji policjantów ze Strzelec Krajeńskich i funkcjonariuszy Straży Pożarnej udało się sprawnie ewakuować rodzinę z zadymionego mieszkania. Kiedy z środku nocy czteroosobowa rodzina spała ich mieszkanie zaczęło się palić. Ogień i trujący dym stanowiły śmiertelne zagrożenie. Na szczęcie pomoc Policji i Straży Pożarnej przyszła na czas.
Była noc z środy na czwartek (24/25 października br.), kiedy patrol Policji w Strzelcach Krajeńskich zauważył zastępy Straży Pożarnej wyjeżdżające na sygnałach do akcji. Mundurowi ustalili, że wyjazd strażaków związany jest z groźnym zdarzeniem jaki miał miejsce w miejscowości Buszów. Według zgłoszenia doszło tam do pożaru mieszkania, w którym może przebywać kilkuosobowa rodzina. Policjanci powiadomili o całej sytuacji dyżurnego i wspólnie ze strażakami włączyli się do działań ratunkowych. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna. Z dachu budynku wydobywały się kłęby dymu. Błyskawicznie do działania przystąpili policjanci i strażacy. St sierż. Rafał Łazarczyk i st. post. Maciej Dreczkowski wspólnie z kolegami ze Straży Pożarnej weszli do środka zadymionego budynku. Wewnątrz było dużo dymu wydobywającego się z palącego stropu. W jednym z zadymionych pomieszczeń funkcjonariusze znaleźli trzy osoby. Była to żona mężczyzny, który zdołał się ewakuować i jego dwaj synowie, młodszy z nich, to 8-letnie dziecko. Policjanci i strażacy wyprowadzili bezpiecznie cała trójkę na zewnątrz. Żywioł, który powodował śmiertelne zagrożenie został opanowany przez strażaków. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji służb pomoc przyszła na czas i żadna z osób nie odniosła poważnych obrażeń.