Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przewozili dziecko kompletnie pijani

Data publikacji 30.08.2015

Półtora promila alkoholu w organizmie miał kierowca podejrzany o przewożenie dziesięcioletniej dziewczynki osobowym fordem. Jego dwie pozostałe, dorosłe pasażerki były również kompletnie pijane. Swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna zakończył w policyjnym areszcie po tym, jak kierowane przez niego auto wypadło z drogi, a on sam nie udzielając pomocy pasażerom oddalił się z miejsca zdarzenia. 

Totalna nieodpowiedzialność i brak zdrowego rozsądku – tak należy scharakteryzować postawę trzech osób, które kompletnie pijane zdecydowały się wsiąść do samochodu razem z dzieckiem. Ryzykując w ten sposób życie i zdrowie, nie tylko dziecka i własne, ale również pozostałych uczestników ruchu drogowego.

Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło wcześnie rano w piątek /28 sierpnia/. Kilka minut po godzinie 5:00 dyżurny strzeleckiej komendy odebrał zgłoszenie o samochodzie stojącym w rowie na drodze wojewódzkiej nr. 157 w Zagajach niedaleko Zwierzyna. Skierowani na miejsce policjanci, oprócz uszkodzonego forda zastali na miejscu dwie kobiety i dziewczynkę. Od obu dorosłych pań mundurowi wyczuli wyraźny zapach alkoholu. Jedna z nich oraz dziesięcioletnia dziewczynka skarżyły się na ból nóg i żeber. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że obie dorosłe panie mają w organizmie po trzy promile alkoholu. Zaprzeczyły również temu jakoby jedna z nich miała być kierowcą rozbitego samochodu. Poszkodowanymi zajęli się ratownicy medyczni, którzy jadąc na miejsce zauważyli idącego mężczyznę kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. Policjanci połączyli tę informację z rozbitym fordem i postanowili sprawdzić odcinek drogi w kierunku Zwierzyna. Niedaleko wskazanego miejsca zauważyli osobę idącą poboczem drogi. Okazało się, że jest to mężczyzna opisany przez ratowników medycznych. W rozmowie z policjantami przyznał, że to on siedział za kierownicą forda, lecz nie potrafił wyjaśnić dlaczego nie udzielił pomocy pasażerom i oddalił się z miejsca, gdzie wypadł z drogi. 39-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Badanie wykazało półtora promila alkoholu w jego organizmie. Natomiast dziewczynka i jedna z kobiet z drobnymi obrażeniami trafiły do szpitala.

Dzień później w sobotę /29 sierpnia/ 39-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo odpowie za jazdę bez uprawnień, spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i nieudzielenie pomocy pasażerom. Grozą mu dwa lata więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i kara grzywny.    

Powrót na górę strony