Podejrzany o kłusownictwo wpadł w sidła
Strzeleccy kryminalni zatrzymali mieszkańca powiatu strzelecko-drezdeneckiego podejrzanego o kłusownictwo. W sidła zastawione przez 56-latka wpadły sarna i dzik. Mężczyzna usłyszał w tej sprawie 3 zarzuty, grozi mu t do 5 lat więzienia.
W czwartek /21 maja/ kryminalni ze Strzelec zostali powiadomieni o skórze zwierzęcej znalezionej w lesie niedaleko Dobiegniewa. We wskazanym miejscu znaleziono również trzy wnyki, które prawdopodobnie służyły do kłusowania. Policjanci wspólnie ze strażnikami leśnymi z nadleśnictwa Smolarz, jeszcze tego samego dnia, wytypowali podejrzanego w tej sprawie. W pustostanie należącym do niego mundurowi znaleźli rzeczy służące do kłusowania m.in. druciane wnyki, noże i szczypce. Podejrzany najprawdopodobniej w dużym pośpiechu pozbywał się wszystkich dowodów swojego nielegalnego procederu, bo na miejscu kryminalni znaleźli zgubione dokumenty należące do niego. Mężczyzna tego samego dnia został zatrzymany na terenie jednej z miejscowości w gminie Dobiegniew. Trafił do policyjnego aresztu. Dzień później w piątek /22 maja/ został przesłuchany przyznał się do zarzucanego czynu. Zeznał, że kłusownictwem trudnił się wcześniej, a wyniku przestępczego działania w zastawione przez niego sidła wpadł również dzik.
Teraz o dalszym losie 56-latka zdecyduje sąd. Grozi mu nawet 5 lat więzienia