Włamywacze zatrzymani na gorącym uczynku
Kryminalny z Drezdenka zatrzymał na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy plądrowali pomieszczenia szkoły w Goszczanowie. W trakcie dalszych czynności okazało się, że mężczyźni tego samego dnia włamali się do kościoła kilka kilometrów dalej. Pomiędzy miejscowościami przemieszczali się kradzionym samochodem. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny.
W czwartek 26 maja br. do Komisariatu Policji w Drezdenku wpłynęło zgłoszenie o kradzieży samochodu w miejscowości Goszczanowo. Na miejsce udał się jeden z funkcjonariuszy kryminalnych, w celu zebrania szczegółowych danych. W trakcie czynności, otrzymał informację, iż Goszczanowie dwóch mężczyzn zamierza włamać się do szkoły. Policjant nie zbagatelizował tej informacji i niezwłocznie udał się do szkoły. Jego uwagę od razu przyciągnęły drzwi wejściowe do budynku, które były uszkodzone. Kryminalny po sprawdzeniu terenu i pomieszczeń placówki zatrzymał na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy plądrowali szkołę. Włamywaczami byli 27 i 19-letni mieszkańcy gminy Santok. W trakcie wykonywania czynności z mężczyznami, kryminalni uzyskali informację od Gorzowskiej Policji, iż w miejscowości Gralewo odnalezione zostało skradzione wcześniej auto. Mundurowi z Gorzowa Wielkopolskiego przekazali również drezdeneckim kryminalnym informacje, iż w Gralewie miało miejsce włamanie do kościoła. Policjanci podejrzewali, iż porzucony samochód oraz włamanie do kościoła mogą być ze sobą powiązane. Jak się okazało, podejrzenia okazały się słuszne. Jeden z zatrzymanych w szkole mężczyzn przyznał się, do krótkotrwałego użycia wspomnianego wcześniej samochodu. Uszkodzony pojazd porzucili w Gralewie, a następnie splądrowali miejscową kaplicę skąd ukradli pieniądze w kwocie 200 złotych oraz cukierki. Później gdy wrócili do Goszczanowa, postanowili włamać się do szkoły. Mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania włamania do szkoły oraz kradzieży z włamaniem do kościoła. Dodatkowo 19-latek usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postali policyjnego dozoru.